Dziś z rodzicami przeprowadzasz się do Irlandii, a tak dokładniej to
do Mullingar, lot macie dziś o 4p.m. Bardzo się stresujesz ponieważ
jeszcze nigdy nie leciałaś samolotem, zazwyczaj korzystaliście ze
statków i pociągów, lecz do Irlandii musicie lecieć samolotem. Jest już
10a.m. a ty jeszcze siedzisz w pidżamie.
- [T.I] ubieraj się bo nie zdążysz - usłyszałaś głos docierający z kuchni.
- No, już się ubieram - wykrzyczałaś.
Wstałaś
z łóżka i poszłaś umyć włosy, wysuszyłaś je i poczesałaś. Poszłaś do
garderoby aby się w coś ubrać, ale przypomniałaś sobie że wszystkie
rzeczy masz już w walizkach, myślałaś że zaraz zwariujesz, nie chciało
ci się ich rozpakowywać, no ale musiałaś się w coś ubrać, przecież w
pidżamie nie pojedziesz na lotnisko. Po mękach z walizkami ubrałaś się w
to: [KLIK]
i poszłaś zpiąć włosy w koka. Gdy już byłaś gotowa dobiła 1p.m. Poszłaś
zjeść śniadanie. Gdy już je zjadłaś, poszłaś umyć zęby, przy okazji
pociągnęłaś rzęsy tuszem i pomalowałaś usta błyszczykiem. Z racji że na
lotnisko mieliście 30 minut musiałaś się już zbierać. Zeszłaś na dół z
walizkami :
- Tato spakujesz mi te walizki ? - zapytałaś, podając mu bagaże.
- Pewnie - powiedział, zabierając je od ciebie.
- [T.I] chodź, już wyjeżdżamy - powiedziała kobieta.
- Mamo ! Czekaj zapomniałam coś jeszcze - powiedziałaś, biegnąc do swojego pokoju.
- Co znów zapomniałaś ? Śpiesz się bo nie zdążymy. - powiedziała.
- A jak myślisz ? - wykrzyczałaś z pokoju.
- Nie bawimy się teraz w zgadywanki, chodź już - krzyknęła.
- A chomik ?? - zapytałaś.
- Nie wpuszczą nas z chomikiem na pokład - powiedziała, wychodząc z domu.
-
Mamo ! Ja go tu nie zostawię ! On leci z nami, wezmę jakieś pudełko -
powiedziałaś, kierując się w stronę kuchni, aby znaleźć jakiś karton.
-
Dobra, ale masz go daj do podręcznego - powiedziała i wyszła - mam
nadzieję że go nie wyświetli przy prześwietlaniu - powiedziała sama do
siebie.
Ty zabrałaś małe kartonowe pudełko i weszłaś do samochodu. Dojechaliście gdy była już 3p.m.
Szybko
się zbieraliście aby zdążyć, a ty jeszcze musiałaś schować chomika do
pudełka aby ochrona go nie zobaczyła. Jesteście już przy bramkach gdzie
zostają prześwietlanie bagaże podręczne, na szczęście nie wykryto tam
chomika i spokojnie mogłaś wejść na pokład. Już po wszystkich
załatwieniach mogliście wejść na pokład. Okazało się że są tylko po 2
siedzenia i że będziesz siedziała z kimś obcym. Pomyślałaś że lepiej
będzie jak ktoś usiądzie koło ciebie, niż żebyś ty szukała wolnego
miejsca. Czekałaś aż ktoś koło ciebie usiądzie. Nikt nie podchodził, a
do samolotu też już nikt nie wchodził, ucieszyłaś się że będziesz
siedziała sama. Stewardessa już zamykała wejście gdy jeszcze ktoś
wbiegł, nie widziałaś dokładnie kto to, widziałaś tylko że to jakiś
chłopak, pomyślałaś że i tak koło ciebie nie usiądzie bo jest jeszcze
dużo wolnych miejsc. Myliłaś się, blondyn o niebieskich oczach usiadł
właśnie koło ciebie:
- Cześć jestem Ni.. - przerwałaś mu.
- Niall, tak wiem - powiedziałaś - a ja jestem [T.I]
- Miło mi - powiedział uśmiechając się do ciebie ciepło.
-
Mi też - odwzajemniłaś uśmiech i otworzyłaś orzeszki w karmelu. -
Chcesz ? - zapytałaś wyciągając do niego pudełko z orzeszkami.
- Teraz nie, może później - powiedział, puszczając ci oczko. Wyciągnął słuchawki z plecaka i załączył muzykę.
- Chcesz posłuchać ? - zapytał się ciebie.
- Chętnie - powiedziałaś, a on ci podał słuchawkę.
Ty cała się trzęsłaś, bicie serca przyśpieszało, widać po tobie było że się denerwujesz. Czułaś na sobie wzrok Niall'a:
- [T.I]
- Tak.. ?
- Pierwszy raz lecisz samolotem ? - zapytał.
- Tak - powiedziałaś, próbując nie pokazywać po sobie że się denerwujesz.
- Boisz się ? - zapytał.
- N..nie, a co ? - odpowiedziałaś zdenerwowanym tonem.
- ... c.d.n
____________________________________________
~Olivia ♥
P.S. następne części będą dłuższe niż ta xx.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz