niedziela, 10 lutego 2013

Chapter 16

Poszłam na dział dziewczęcy.
Skierowałam się w stronę sukienek, były śliczne. Trudno było mi cokolwiek wybrać, ponieważ mała marudziła i uciekała do Niall'a, a Niall wybierał rzeczy dla Liam'a. No trudno, poszłyśmy potowarzyszyć Niall'owi.
- I jak ? Wybrałeś coś ? - popatrzyłam w stronę Niall'a.
- No, już dużo rzeczy, są w koszyku, idź popatrz - wskazał koszyk - a ty coś wybrałaś ?
- Nie, jak ona cały czas ucieka i marudzi.
- No to mogłaś ją tutaj zostawić
- No Niall, teraz mi to mówisz ? Wiesz co ?
- No co ci znowu, weź się nie denerwuj
- Niall, jak się mam nie denerwować, jak już mam wszystkiego dość, wychodzę - zabrałam torebkę i wyszłam.
Nigdy nie miałam z nimi problemu, ale to się dzieje coraz częściej. Ja tak dłużej nie wytrzymam. To wszystko jest bez sensu.

Poszłam w stronę New Look'a. Weszłam i oglądałam ubrania. Zobaczyłam świetną kamizelkę, postanowiłam że ją kupię.

Za bardzo się rozkręciłam, wzięłam chyba za dużo rzeczy, ale co mi tam. Przynajmniej się odprężyłam.
Kupiłam taką kamizelkę: [KLIK].
Te spodnie: [KLIK].
Te bluzki/topy/koszule: [KLIK], [KLIK], [KLIK], [KLIK], [KLIK].
Te sukienki: [KLIK], [KLIK], [KLIK].
Tą spódnicę: [KLIK]
Te buty: [KLIK].

W końcu się odprężyłam. Nie powiem, nadal jestem zdenerwowana, ale troszkę mi lepiej. Ja  nie wytrzymam. To wszystko.. To moja wina. Nic już z tym nie zrobię, ja je naprawdę kocham, ale to tak nie może dalej być.

- Laura, Laura - zobaczyłam biegnącego Niall'a za mną.
- Co chcesz ? - zatrzymałam się
- Czemu nie powiedziałaś mi gdzie idziesz ? Martwiłem się.
- O mnie ? - powiedziałam z sarkazmem - ta, jasne. Martwiłeś się tylko o to że nie dasz sobie rady z dziećmi - wykrzyczałam i pobiegłam w stronę drogi. Szybko złapałam taksówkę i pojechałam do domu.

Weszłam do środka, rzuciłam zakupami na ziemię i pobiegłam do sypialni cała zapłakana. Po 15 minutach przybiegł Niall.

- Laura ! Co ci się dzieje - pytał zdyszany
- Wiesz co ? Ja jestem ci potrzebna tylko po to, aby się dziećmi zająć. Gdyby nie one.. - patrzyłam na niego, cała zapłakana.
- Co, gdyby nie one ?
- Gdyby nie one, nie byłbyś ze mną - wykrzyczałam
- Laura, co ty opowiadasz ? Zwariowałaś ? Ja cię kocham - Podszedł do mnie i się do mnie przytulił.
- Niall, proszę cię, wyjdź, chcę być sama - odepchnęłam go
- Co ja ci zrobiłem - wstał i wyszedł.

Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki. Zabrałam do ręki żyletkę i usiadłam na ziemi. Nie wiedziałam czy to zrobić, przecież mogę tego nie przeżyć. Bałam się ale to zrobiłam.

Przejechałam po ręce raz, później drugi, starałam się napisać "I love You Niall", ale za bardzo bolało. Nie dokończyłam, napisałam tylko  "Love Niall". Napisałam krócej, bo nie wiedziałam czy wytrzymam. Dałam radę. Wstałam i chciałam iść na dół po bandaż. Byłam tuż przed schodami, gdy straciłam przytomność.

**Oczami Niall'a**

Chciałem iść do niej, porozmawiać z nią. Nagle usłyszałem huk. Pobiegłem tam. Zobaczyłem ją leżącą na ziemi, w kałuży krwi. Zadzwoniłem na pogotowie i do Liam'a. Poprosiłem go aby zajął się dziećmi z Dan. 

Pojechaliśmy do szpitala. Lekarze zawieźli ją na salę, okazało się że jedną ranę trzeba szyć, ponieważ jest za głęboka. Strasznie się wystraszyłem, w ogóle nie wiedziałem dlaczego to zrobiła.

**5h później**

Byliśmy już w domu, Laura leżała na łóżku i płakała, nie chciała mi powiedzieć co się stało. 

**Oczami Laury**

W końcu wzięłam się na odwagę.
- Niall, przepraszam cię, ja nie chciałam ci tego robić.
- Laura ? O czy m ty mówisz ? Czegr ? 
- No tych problemów, nie wiedziałam że to się tak skończy, myślałam że dam radę zejść na dół.
- Laura, najważniejsze że żyjesz. Bałem się o Ciebie - pocałował mnie w czoło i przytulił się do mnie.
- Ale Niall, ja sobie nie daję rady i .. - zaczęłam głośniej płakać
- I  ?? - dopytywał Niall
- Niall, nie mogę ci powiedzieć, zrobi ci się przykro - wstałam i podeszłam do okna balkonowego.
- Mi ożesz wszystko powiedzieć, dam radę. Mów - podszedł i objął mnie od tyłu
- .. - odwróciłam się i mocno się do niego przytuliłam po czym szepnęłam - Ja już nie chcę żyć
- ... - Niall coraz mocniej zaciskał ręca na moich plecach... 

___________________________
Hej, będę teraz krótkie pisać rozdziały bo nie mam za bardzo czasu, Enjoy <3 Kocham Was ! <3

3 komentarze:

  1. super opowiadanie :3 zapraszam do mnie: http://make-your-dreams-come-true-x.blogspot.com/ xxx

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam <3
    Pisz dalej :)
    Zapraszam w wolnej chwili do siebie:

    http://waytothedreamscometrue.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń