poniedziałek, 21 stycznia 2013

Chapter 7

- On mnie .... - przytuliłam Niall'a - on mnie kiedyś zgwałcił i ja się go boję ! - płakałam coraz głośniej, naprawdę się go bałam, wiedziałam do czego jest zdolny.
- Dlaczego nie zgłosiłaś tego na policję ?
- Bo on mi groził że... jak to zgłoszę to mnie zabije
- Nie zrobił by ci nic !
Czułam jak Niall przytula mnie coraz mocniej.
- Niall, ale ja się i tak bałam !
- Idziemy na policję !
- Nie !! Niall błagam - rzuciłam się na kolana
- Laura ! Jak go nie złapią to on ci coś może zrobić
- Niall ! - próbowałam złapać oddech - A jak on mi coś zrobi ?
- Nic ci nie zrobi, zatrudnię ochronę - wstał - ubieraj się !
- Przysięgasz ? - popatrzyłam na niego, moimi zalanymi łzami oczyma
- Tak
Poszłam się szybko ubrać. Dojechaliśmy na policję, pokazałam sms'y i naprowadziłam ich. Gdy było już po wszystkim pojechaliśmy z powrotem do campingu.Bałam się wszystkiego ale mi przeszło.
Już po dwóch tygodniach go złapali i zamknęli za kraty na dożywocie. Wszystko się idealnie układało poza moimi uczuciami.

***2 tygodnie później***
Siedziałam jak zwykle w domu, sama bez nikogo, moi rodzice wyjechali z firmą za granice i zostawili mnie samą, bez opieki bez niczego, jedyne co mi zostawili to pieniądze. Niall'a też nie było bo musiał pojechać na koncert do Londynu i powiedział mi że wróci dopiero za kilka dni. Nie miałam co robić, siedziałam godzinami na TT i na FB. Nagle zobaczyłam tweet Niall'a, brzmiał on tak: "Już za niedługo się zobaczymy. Buziaki". Od razu po przeczytaniu tego zadzwoniłam do niego.
- Hej Niall - wykrzyczałam ze szczęścia
- Hel Laura - także było słychać w jego głosie iskierkę szczęścia - jeśli dzwonisz po to, to już ci mogę odpowiedzieć. Tak ten tweet jest do ciebie.
- Skąd wiedziałeś ??
- A no tak jakoś, znam cię przecież, wiesz ja już muszę kończyć, przepraszam - powiedział w pośpiechu
- No to cześć ! Buziaki - uśmiechnęłam się.
Był wieczór więc poszłam się umyć i spać.

***Rano ***

Poszłam jak zwykle do łazienki, umyłam twarz i poszłam do salonu.
- Aaaaaaaaaaa  !! - krzyczałam spanikowana i uciekłam do swojego pokoju i się w nim zamknęłam. Usłyszałam pukanie do moich drzwi.
- Kto... kto tam ? - zapytałam cała roztrzęsiona z telefonem w ręku.
- Otwórz, to się dowiesz, nie bój się nic ci nie zrobię
Poszłam i otworzyłam te drzwi.
- Jezu !! Wystraszyłam się ! - rzuciłam się mu na szyję.
- Dlaczego zaczęłaś krzyczeć ? - roześmiał się.
- Wiesz jak mnie wystraszyłeś, mogłam dostać zawału ! - popatrzyłam mu prosto w oczy.
- Chciałem ci zrobić niespodziankę - przytulił mnie ponownie
- No to ci się udało ! A skąd miałeś klucze ?
- Twoi rodzice mi dali  - uśmiechnął się - prosili mnie abym z tobą zamieszkał przez te 2 tygodnie i ci pomógł.
- A ja już myślałam że sama będę się nudziła - uśmiechnęłam się - wejdź
Weszliśmy do mojego pokoju, wciąż miałam mieszane uczucia. Nie wiedziałam jak się zachować.
- Niall - powiedziałam przybita - porozmawiajmy.
- Dobrze - wstał - teraz ?
- Nie, później po obiedzie, nie będziemy sobie psuć humorów, ok ?
- Ok
- To może zrobię coś na śniadanie ? Pewnie głodny przyjechałeś - wstałam z łóżka i poszłam w stronę kuchni - Co zjesz ? 
- Od ciebie ? Wszystko
- Ale tak na poważnie pytam - uśmiechnęłam się - może zrobię ....
- Frytki ?
- Ok ! - wyciągnęłam z szafki ziemniaki, umyłam je i obrałam, później je pokroiłam i dałam do frytkownicy. Poszłam usiąść do Niall'a na kanapę.
- Mam pomysł ! - popatrzył się na mnie z iskierką nadziei.
- Jaki ?
- Ja, ty, noc, telewizor, tutaj ! - uśmiechną się powalająco
- Ok, ale ja nie mam żadnych filmów
- Ja przyniosę
- Ok, idę po frytki - wstałam z kanapy i poszłam, wyjęłam frytki i dałam je na talerz.
- Laura !! Nie idź tu, ja tam przyjdę - krzyknął z salonu
- Ok ! - wyciągnęłam z lodówki ketchup

Zjedliśmy frytki i poszliśmy do basenu, jak zwykle świetnie się bawiliśmy, później ja poszłam się opalać na brzeg, a Niall opalał się na materacu. Nadszedł wieczór, przysnęło nam się, a obudził mnie plusk Niall'a do wody. Na szczęście się nie spaliliśmy.
- To ja idę po filmy a ty zrób coś do przegryzienia - ubrał buty i wyszedł z domu.
Poszłam do kuchni. Jest ! Znalazłam popcorn. Zadzwoniłam do Niall'a.
- Idziesz ?
- No tylko nie wiem jaki mam wziąć film !
- Weź .... 5 jakiś z innej "parafii" i przynieś
- Ok
 - Razem wybierzemy - chodziłam po domu, w te i we w te.
- Ok
- To za ile będziesz ?
- Już wyszedłem - rozłączył się.
Wsypałam popcorn do miski i poszłam usiąść do salonu. Usłyszałam, że ktoś wchodzi do domu.
- Niall ??
- No ??
- Nic, nic sprawdzałam czy to ty.
Wszedł do salonu i usiadł na kanapie.
- To jakie masz filmy ??
- Takie - wskazał palcem.
- To może ten ? - wzięłam horror
- A nie boisz się - popatrzył się na mnie
- Przy tobie ? - popatrzyłam się mu w oczy - Nigdy !
- Ok - wstał i załączył film.
__________________________
Yo, jak tam ?? Chcecie następne części ?? ; )

3 komentarze: